o różnicach między lekturą a filmem

o różnicach między lekturą a filmem

wtorek, 8 lipca 2014

Świętoszek

Teatr TV pt. "Świętoszek" można obejrzeć na yt i jeżeli chodzi o porównanie książki z teatrem, muszę powiedzieć że nie doszukałam się żadnych rozbieżności.
Zdecydowanie polecam obejrzenie sztuki, jeśli się nie ma czasu na książkę.

Jedyną rzeczą, do której mogę się przyczepić, jest pominięcie historii, o tym, jak Orgon poznał Tartuffe'a:


"Orgon
Ach, gdybyś wiedział, jak go poznałem niechcący,
Nie dziwiłbyś się mojej przyjaźni gorącej!
Każdego dnia biedaczek ten o słodkiej twarzy
Opodal mnie pokornie klękał u ołtarzy,
A zapał, z jakim wznosił do niema swe modły,
Oczy wszystkich obecnych wciąż ku niemu wiodły;
To wzdychał, to się krzyżem rozkładał na ziemi,
Aby dotkąć posadzki ust pokornemi,
A gdym wychodził, za mną pośpieszał w zawody,
Aby w drzwiach jeszcze podać mi święconej wody.
Że zaś mnie sługa jego objaśnił czym prędzej,
Kto on zacz, i wyjawił, że jest w srogiej nędzy,
Chciałem go wspomóc, ale on skromny bez miary,
Zwracał mi nieodmiennie część mojej ofiary.
"To za wiele- powiadał- połowa dość będzie.
I tak łaski twej nadto doznaję w tym względzie".
Gdym zaś wzbraniał się przyjąć, zgadnij, co on pocznie:
Resztę biednym w mych oczach rozdzielał bezzwłocznie.
Słowem, niebo go wwiodło w domu mego progi,
A z nim weszła pomyślność wszelka, spokój błogi."


Reszta bez zarzutu, teatr idealnie odzwierciedla treść książki.

Cytat pochodzi z "Świętoszka" Moliera, wyd. GREG, 2007.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz