o różnicach między lekturą a filmem

o różnicach między lekturą a filmem

niedziela, 20 lipca 2014

Tango

Teatr telewizji, do którego link znajdziecie poniżej, doskonale odzwierciedla treść książki. Zdecydowanie polecam obejrzenie go. Można  oglądać i śledzić wzrokiem treść lektury, gdyż wypowiedzi aktorów są idealnie zsynchronizowane z książką. 
Jedyną pominiętą wypowiedzią (istotną lub nie) jest wypowiedź Artura na temat ucisku kobiet, dzieci i artystów przez mężczyzn, która ma miejsce w drugim akcie podczas rozmowy z Alą.

"Artur
Posłuchaj, historia świata jest historią brutalnego
ucisku kobiet, dzieci i artystów przez mężczyzn.

Ala
Przecież nie lubisz artystów.

Artur
Przecież to nie ma nic do rzeczy. Mężczyźni nie lubią
artystów, bo artyści nie są mężczyznami. To właśnie
zawsze zbliżało ich do kobiet, niestety. Przeważnie
obce są im pojęcia honoru, logiki i postępu, wszystko,
co wymyślili mężczyźni. Dopiero bardzo późno
i z wielkim trudem ludzkość męska zaczęła podejrzewać,
że istnieje wieloznaczność, względność, zapominanie.
Migotliwość świata. Akurat odwrotnie niż to,
co swoją twardą czaszką zapaśnika zdołał na
początku wymyślić mężczyzna i co wypisał na swoich
sztandarach, i co przez wieki usiłował narzucić
kobietom, dzieciom, artystom: jedność, bezwzględność,
konsekwencję. Wymyślił świat na obraz i podobieństwo
swoje. W jaskini, w zagrodzie, w przedsiębiorstwie
wynalazł logikę. Ale uważając się za pana-żywiciela,
z pychy swojej nie chciał nawet dopuścić myśli, 
że jego światopogląd miałby nie zapanować.
Ulegając swojej agresywnej naturze, obwieścił 
swoje pojęcie jako jedyne, powszechne i obo-
wiązkowe i, jako najsilniejszy, zawsze próbował je
narzucić słabszym. A kiedy okazało się, że kobiety
myślą inaczej, obraził się i nazwał je głupimi albo
nielogicznymi, co w nomenklaturze męskiej oznacza
to samo.
(...)

Artur
... Żeby jakoś dorobić ideologię do swojego braku
wyobraźni, mężczyźni wymyślili pojęcie honoru.
Wymyślili także negatywne pojęcie "zniewieściałości".
Oba te pojęcia służą im do zabezpieczenia ich męskiej
wspólnoty przed dezercją, do utrzymania w ryzach
solidarności męskiej pod grozą napiętnowania
każdego mężczyzny, któremu by przyszły do głowy 
jakieś wątpliwości. Nic dziwnego, że po przeciwnej 
stronie utworzyła się, naturalnym odruchem samoobrony,
wspólnota kobiet, dzieci i artystów. Na ogół
mężczyźni nie wychowują dzieci. W najlepszym
wypadku oddają raz na miesiąc pewną ilość pieniędzy
na ten cel. Nic dziwnego, że potem masakra wydaje 
im się zajęciem nie tylko chwalebnym i lubym, ale 
także pożytecznym. Przepraszam."


TEATR TV "TANGO" : http://www.ekino.tv/film,teatr-tv-tango-teatr-tv-tango-1999,4646.html


Cytat pochodzi z książki "Tango" Sławomira Mrożka,wyd. Oficyna Literacka Noir sur Blanc, str. 90-91, 2006.

wtorek, 8 lipca 2014

Świętoszek

Teatr TV pt. "Świętoszek" można obejrzeć na yt i jeżeli chodzi o porównanie książki z teatrem, muszę powiedzieć że nie doszukałam się żadnych rozbieżności.
Zdecydowanie polecam obejrzenie sztuki, jeśli się nie ma czasu na książkę.

Jedyną rzeczą, do której mogę się przyczepić, jest pominięcie historii, o tym, jak Orgon poznał Tartuffe'a:


"Orgon
Ach, gdybyś wiedział, jak go poznałem niechcący,
Nie dziwiłbyś się mojej przyjaźni gorącej!
Każdego dnia biedaczek ten o słodkiej twarzy
Opodal mnie pokornie klękał u ołtarzy,
A zapał, z jakim wznosił do niema swe modły,
Oczy wszystkich obecnych wciąż ku niemu wiodły;
To wzdychał, to się krzyżem rozkładał na ziemi,
Aby dotkąć posadzki ust pokornemi,
A gdym wychodził, za mną pośpieszał w zawody,
Aby w drzwiach jeszcze podać mi święconej wody.
Że zaś mnie sługa jego objaśnił czym prędzej,
Kto on zacz, i wyjawił, że jest w srogiej nędzy,
Chciałem go wspomóc, ale on skromny bez miary,
Zwracał mi nieodmiennie część mojej ofiary.
"To za wiele- powiadał- połowa dość będzie.
I tak łaski twej nadto doznaję w tym względzie".
Gdym zaś wzbraniał się przyjąć, zgadnij, co on pocznie:
Resztę biednym w mych oczach rozdzielał bezzwłocznie.
Słowem, niebo go wwiodło w domu mego progi,
A z nim weszła pomyślność wszelka, spokój błogi."


Reszta bez zarzutu, teatr idealnie odzwierciedla treść książki.

Cytat pochodzi z "Świętoszka" Moliera, wyd. GREG, 2007.

środa, 2 lipca 2014

Latarnik

Jeśli ktoś uważa, że nie ma czasu przeczytać książkę i zamiast tego woli obejrzeć film, to szczerze odradzam. Po pierwsza, książka ma 20 stron, co się przekłada na około pół godziny czytania, a film trwa 50 min. Po drugie, film zawiera wiele dodanych scen.
Oto niektóre z nich:

  • Scena początkowa- Skawiński znajduje się na łodzi i prawdopodobnie płynie do Aspinwall. Książkę rozpoczyna opis historii poprzedniego latarnika. Zaraz po tym- spotkanie Falconbridge'a ze Skawińskim.
  • Skawiński w pubie pyta, gdzie znajduje się konsulat -> brak  spójności z książką
  • W filmie nikt nie wspomina o zasługach Skawińskiego, a w książce owszem:
"Ten krzyż dostałem w roki trzydziestym (chodzi o powstanie listopadowe). Ten drugi jest hiszpański z wojny karlistowskiej (wojna domowa w Hiszpanii o objęcie tronu przez don Carlosa); trzeci to legia francuska (udział w walkach prowadzonych przez Napoleona III); czwarty otrzymałem na Węgrzech (powstanie węgierskie). Potem biłem się w Stanach (wojna secesyjna) przeciw południowcom, ale tam nie dają krzyżów- więc oto papier."

  • Scena u Falconbridge'a -> książka jedynie wspomina, że konsul pożyczał Skawińskiemu gazetę. Nie ma mowy o wizytach. 
  •  Skawiński trzyma zdjęcie kobiety -> ani pół słowa nie ma w książce o jakiejkolwiek kobiecie w życiu Skawińskiego.
  • wizyta Johns'a, kiedy przynosi list od panienki Mary -> kim w ogóle jest Mary?!
  • wigilia u Falconbridgów 
  • książka: Latarnik dostaje "Pana Tadeusza" - zasypia- statek się robija - przychodzi Johns i oznajmia, że Skawiński zostaje zwolniony -KONIEC KSIĄŻKI. Wszystkie sceny w filmie, po tym zajściu, są wymyślone. 

Cytat pochodzi z książki "Latarnik" Henryka Sienkiewicza, wyd.GREG

wtorek, 1 lipca 2014

"Hobbit: Niezwykła podróż", część 2.

4. Gobliny i spotkanie Golluma


KSIĄŻKA: Podczas odpoczynku w jaskini w Górach Mglistych, Gandalf przebywa wraz z przyjaciółmi ( udało mu się uciec, gdy gobliny zaatakowały -> w filmie Gandalf zostaje w Rivendell), a Bilbo wcale nie ma zamiaru opuszczać przyjaciół. Kompania zostaje porwana przez gobliny ( jedynie Gandalfowi udaje się uciec). Bilbo wraz z krasnoludami staje przed Wielkiem Goblinem, który zobaczywszy miecz Thorina ( Orkrist zwany Pogromcą Goblinów), wydaje rozkaz zamordowania kompanii.  W tym momencie pojawia się Gandalf, który ratuje wszystkich ( dokładnie jak w filmie). Niestety, nie udaje im się daleko uciec, gdyż zostają zaskoczeni przez goblinów skradających się od tyłu w ciemnościach. Bilbo spada w czarną otchłań i traci przytomność.

Po przebudzeniu, hobbit znajduje całkiem przypadkowo pierścień i rozpaczliwie zaczyna szukać wyjścia, jednak nie udaje mu się. Natrafia na jezioro, gdzie spotyka Golluma, który proponuję grę w zagadki ( W filmie to Bilbo proponuję grę, i mówi, że jeśli wygra, Gollum pokaże mu wyjście). Gdy Bilbo zadaje pytanie odnośnie tego, co ma w kieszeni, Gollum spostrzega, że zginął mu pierścień. Zaczyna gonić hobbita, jednak temu udaje się "zniknąć" i uciec. 
W filmie Bilbo traci swoje guziki, kiedy próbuje przecisnąć się przez szczelinę uciekając przed Gollumem. W książce traci je, kiedy już zdołał uciec Gollumowi. Znalazłszy wyjście, Bilbo próbuje przecisnąć się przez szczelinę, a jego cień zostaje dostrzeżony przez gobliny. W ostatniej chwili udaje mu się uciec. Wtedy traci guziki. 

5. Wargowie
 Bilbo po wyjściu z drugiej strony Gór Mglistych, prosto na Skraj Ziemi za Górami szybko odnajduje swoich towarzyszy, którzy prowadzą zawziętą dyskuję na temat, gdzie się podział hobbit. Gdy już do nich dociera, opowiada o spotkaniu Golluma i o tym jak udało mu się go przechytrzyć  zadając  pytanie odnośnie tego, co ma w kieszeni. Następnie ruszają w dalszą podróż. Dotarłszy na polanę, słyszą wicie wilków. Gandalf nakuje wszystkim wspiąć się na drzewa. Okazuje się, że zostają otoczeni przez wargów ( tak nazywa się wilcze plemię na Skraju Pustkowia). Gandalfowi udaje się zrozumieć ich mowę. Wargowie i gobliny często się wspierają w swoich zbrodniczych przedsięwzięciach. Z przemowy siwego warga wynikało, że na tę noc zamierzona była wielka wyprawa goblinów, które z niewiadomych przyczyn się spóźniały (my, czytelnicy wiemy, że zapewne powodem spóźnienia była śmierć Wielkiego Goblina). Gandalf, przerażony rozmową wargów, postanawia wziąć sprawę w swoje ręce. Za pomocą różdżki, podpala szyszki i rzuca nimi w wargów. Bilbo wraz z krasnoludami odczuwa ulgę, jednak nie na długo. Z pomocą przybywają zastępy goblinów, które zaczynały straszliwą pieśń:
"Piętnastu ptaszkom na pięciu drzewach                                         Ognisty podmuch piórka rozwiewa.                                                Ale że ptaszki nie mają skrzydeł,                                                  Jaki pożytek z małych straszydeł?                                                  Czy lepiej upiec żywcem w pożarze,                                              Czy też udusić w ogromnym garze?"
Płomienie objęły sosnę Gandalfa. W okamgnieniu pożar rozszerzył się na sąsiedzie drzewa. Różdżka rozbłysła niczym piorun, a czarodziej był gotów skoczyć na ostrza dzid goblinów. Niewątpliwie, byłby to koniec. W tym jednak momencie, nadlatuje Wódz Orłów z towarzyszami i ratuje czarodzieja, Bilba i krasnoludy. Jak się później okazuje, Gandalf żyje w przyjaznych stosunkach z Orłami. Przenoszą kompanię w bezpieczne miejsce i w ten sposób się rozstają. 

Tutaj kończy się pierwsza część "Hobbita". Już niebawem postaram się przeanalizować "Pustkowie Smauga".


Dodatkowe informacje:


  • Gollum tak naprawdę był "cały czarny jak noc, z wyjątkiem oczu, wielkich, okrągłych i wypełzłych"
  • Thorin nosił wielki złoty łańcuch
  • Kolory kapturów krasnoludów: Dwalin- ciemnozielony, Balin- czerwony, Kili i Fili- niebieski, Dori i Nori- purpurowy, Ori-szary, Oin- brązowy, Gloin- biały, Bifur i Bofur- żółty, Bombur- jasnozielony, Thorin- błękitny z długim srebrnym chwastem.

Wszystkie cytaty pochodzą z książki "Hobbit, czyli tam i z powrotem" Tolkiena, tłumaczenia Marii Skibniewskiej, 1985r.


"Hobbit: Niezwykła podróż", część 1.

Na początek chciałabym się podzielić swoimi odczuciami względem "Hobbita" widzianego oczami Petera Jacksona. 
Tolkien napisał "Hobbita" w 1937 roku, czyli niecałe 20 lat przed napisaniem trylogii "Władcy Pierścienia" , w związku z czym nie jesteśmy w stanie dostrzec w książce jakichkolwiek odniesień do WP. Jeżeli chodzi o film, sytuacja przedstawia się dokładnie na odwrót. Władcę mogliśmy obejrzeć w 2001, a Hobbita dopiero w 2012. 

1.Początek
Film rozpoczyna się ukazując starego Bilba piszącego swoją historię. Ten, kto oglądał "Władcę Pierścieni" na pewno zdążył zauważyć, że "Hobbit: Niezwykła podróż" rozpoczyna się dokładnie tego samego dnia, co "WP: Drużyna Pierścienia". Jest to doskonałe wprowadzenia dla widza, który miał wcześniej styczność z trylogią Tolkiena. W książce natomiast  nie odnajdujemy takiego początku, gdyż jak wspomniałam wcześniej, "Władca Pierścieni" jeszcze nie istniał. 
Pierwszą rzeczą, która bezwzględnie rzuca się w oczy jest wątek Azoga Plugawego. W książce nie odnajdujemy nic na temat orków, natomiast w filmie odrywają one bardzo istotną rolę. Z ekranizacji, dowiedzieliśmy się, że to właśnie podczas bitwy krasnoludów z orkami o Morię, Azog ścina głowę Throra i właśnie wtedy Thorin używa konaru dębu jako tarczy i od tamtej pory zostaje nazywany Thorinem Dębową Tarczą. Dowiadujemy się również, że Thrain oszalał z rozpaczy i zniknął. 
W książce wątek Throra i Thraina przedstawia się nieco inaczej. Podczas zgromadzenia krasnoludów w domu Bilba, Gandalf wręcza Thorinowi mapę, którą dostał od Thraina. Czytelnik dowiaduje się rówżnież, że dziadek Thorina - Thror, zostaje zabity w kopalniach Morii przez goblina. Tuż przed śmiercią przekazuje jednak mapę i klucz swojemu synowi. Thrain rusza szukać szczęścia lecz niestety przeżywszy wiele przykrych przygód trafia do lochów Czarnoksiężnika. Tam właśnie spotyka Gandalfa i przekazuje mu mapę. W filmie, Gandalf po prostu przekazuje Thorinowi mapę, nie wyjaśniając nic, jak wszedł w jej posiadanie. 

2.Pierwszy postój pod gołym niebem  i spotkanie z trollami
Książka:    Krasnoludy postanawiają rozbić obóz i przenocować pod gołym niebem. W tej chwili spostrzegają, że nie ma z nimi czarodzieja. Mimo wszystko, zostają i próbują rozpalić ognisko ( co staje się nie lada wyzwaniem). Jeden z kuców, płoszy się i wpada wraz z cały bagażem do rzeki i niestety nie udaje się go uratować. Przygnębiona kompania dostrzega świaatło i postanawia wysłać Bilba na zwiady. Jak w filmie, Bilbo odkrywa, że światło pochodzi od ogniska trollów. Odkrywszy źródło światła, Bilbo postanawia udowodnić towarzyszom, że jest prawdziwym włamywaczem. Skrada się i decyduje się na kradzież kieszonkową. Niestety, zostaje przyłapany i schwytany. Z pomocą przychodzą mu krasnoludy, które również zostają schwytane. Różnica między książką a filmem polega na tym, że Tolkien w tej scenie nie przedstawia Bilba jako bohatera. To Gandalf jest tym, który ratuje kompanię. Schowany za skały, podżega trollów do kłótni tak długo, aż brzask ich zaskoczy. Po owych zdarzeniach, Bilbo przyznaje się, że znalazł klucz, który wypadł jednemu trollowi podczas bitwy. Okazuje się, że ów klucz otwiera "skarbiec" trollów. Po przeszukaniu go, kompania rusza w dalszą podróż.
Książka nic nie mówi o spotkaniu Radagasta! Jest on jedynie raz wspomniany w całym utworze!


3. Rivendell - Ostatni przyjazny dom
Książka tak właściwie niewiele mówi o spotkaniu kompani z Elrondem. Wędrując, podróżnicy w końcu natrafiają na dolinę, która prowadziła do Rivendell ( Nie uciekali przed orkami, ponieważ ich nie ma w książce :) ). W miarę jak schodzili niżej słychać było śpiew elfów przeszyty śmiechem. W tym momencie dopiero czytelnik się dowiaduje, jaki stosunek  mają krasnoludy do elfów. 
"Krasnoludy niezbyt dobrze z nimi żyją. Nawet tak rozsądne krasnoludy jak Thorin i jego kompania uważały, że elfy mają lekkiego bzika (...), a czasem się na nich obrażały. Niektóre elfy bowiem lubią przekomarzać się z krasnoludami i kpią sobie z nich, szczególnie z powodu długich bród." - J.R.R Tolkien
Elrond pomaga Thorinowi odczytać mapę i kompania rusza w dalszą drogę. Saruman nie występuje w książce! Tak jak i Lady Lorien!


Dalsza część w kolejnym poście :)




Początek



Cześć, postanowiłam założyć tego bloga i opisywać w nim różnice i podobieństwa pomiędzy książką a jej adaptacją. Przede wszystkim, chciałabym się skupić na analizowaniu lektur i ich ekranizacjach, jednak od czasu do czasu będzie można tu znaleźć nieco "luźniejszą" literaturę, którą lubię czytać w wolnych chwilach :)